Porady dla zdrowia


Czy picie alkoholu tuczy?

brzuszek piwny

Uważa się, że alkohol jest właśnie tym czynnikiem, który może negatywnie wpłynąć na Twoje wysiłki włożone w zredukowanie tkanki tłuszczowej. To czy to alkohol sprawia, że "tyjemy" jest już od dawna kwestią sporną, ponieważ z "technicznego" punktu widzenia, alkohol nie odkłada się w organizmie jako tłuszcz, lecz spala się długo przed innymi substancjami.

Tematem kontrowersyjnym również jest to, czy umiarkowane picie jest zdrowe. Wiele badań wskazuje na to, że picie piwa czy wina z umiarem przynosi korzyści dla układu sercowo-naczyniowego (ostatnio problem ten był szczególnie nagłaśniany w mediach w związku z dyskusją nad rezerwatrolem), a inne badania wykazują poprawioną wrażliwość insulinową. Niektórzy eksperci twierdzą jednak, że przy zdrowym stylu życia nie ma miejsca na alkohol.

Najnowsze badania opublikowane w czasopiśmie Obesity dodają do naszej wiedzy na temat alkoholu jeszcze dwa kolejne pojęcia: odporność insulinową oraz otyłość brzuszną. Analiza wyników w porównaniu z innymi badaniami daje nam pewien pogląd na to, dlaczego niektórzy ludzie piją i tyją a inni zaś piją i chudną!

Prawda o "piwnym brzuszku"

Ulf Riserus i Erik Inglesson przeprowadzili długofalowe badania na grupie mężczyzn z miejscowości Uppsala w Szwecji. Naukowcy odkryli, że spożycie alkoholu u mężczyzn w starszym wieku nie poprawiło ich wrażliwości insulinowej, co było w sprzeczności z założoną przez nich hipotezą badawczą oraz prowadzonymi przez nich wielu wcześniejszymi badaniami.

Naukowcy stwierdzili, że związek pomiędzy spożyciem alkoholu a obwodem pasa i wskaźnikiem WHR (stosunek obwodu talii do obwodu bioder) jest "konkretny". Podkreślili, że wysokie spożycie alkoholu, zwłaszcza wódki, było ściśle związane z odkładaniem się tkanki tłuszczowej w okolicach brzucha, a nie tylko z ogólną dużą masą ciała.

Zbyt duża ilość tkanki tłuszczowej w okolicach brzucha nie jest tylko problemem wizualnym, ale może stanowić poważne zagrożenie dla zdrowia. Otyłość brzuszna, znana również pod nazwą otyłości androidalnej lub centralnej, zwiększa ryzyko chorób układu krążenia, wysokiego ciśnienia krwi, wysokiego poziomu tłuszczu we krwi, podwyższonego poziomu cukru związanego z nietolerancją insuliny.

Wiele innych badań potwierdziło związek pomiędzy spożyciem alkoholu a otyłością brzuszną, jednak problem ten jest nadal kontrowersyjny. Badanie szeroko nagłaśniane przez BBC w 2003 roku z kolei odrzucało koncepcję "piwnego brzuszka".

Niemniej jednak wygląda na to, że nauka ogólnie potwierdza związek między spożywaniem alkoholu a posiadaniem "piwnego brzuszka". Aczkolwiek lepszym określeniem będzie "brzuszek alkoholowy" zgodnie z tym, co podają najnowsze badania.

Okazuje się, że wysokie spożycie alkoholu zmniejsza poziom testosteronu we krwi u mężczyzn, a także powoduje wzrost poziomu kortyzolu, co może prowadzić do akumulacji tłuszczu wewnątrz organizmu.

Ale dlaczego zatem jest tyle kontrowersji? Dlaczego jest taka rozbieżność w wynikach badań na temat wpływu alkoholu na otyłość, otyłość brzuszną czy wrażliwość insulinową? Cóż, muszę chyba opisać prawdziwą historię tego, dlaczego niektórzy ludzie piją i nie przybierają na wadze.

Dużo zamieszania wynika z tego powodu, że badania epidemiologiczne jednoznacznie nie wykazują związków przyczynowo-skutkowych, a błędy można popełniać łatwo wtedy, gdy dochodzimy do ogólnych wniosków, a mamy mało konkretnych danych.

Charakter obserwacyjnych badań zmusza do ogólnego spojrzenia na styl życia i usposobienie osób pijących w ogóle (lub w tym konkretnym badaniu, osób pijących wódkę). Co więcej, badanie przeprowadzone w Szwecji brało pod uwagę mężczyzn w starszym wieku, więc wiek może mieć tutaj znaczenie. Może być prawdopodobne, że alkohol odkłada się bardziej na brzuchu wraz z wiekiem.

Kiedy słyszysz, że alkohol zwiększa ilość tłuszczu na brzuchu, przyjrzyj się najpierw temu, co się dzieje się ogólnie w życiu alkoholika, a w szczególności jak wygląda dieta takiej osoby, i temu w jaki sposób spożywanie alkoholu wpływa na jej apetyt i nawyki żywieniowe.

Badanie mówi, że alkohol powoduje "bałagan" w postrzeganiu odczucia głodu, sytości czy przepełnienia. Jeśli picie pobudza zapotrzebowanie na dodatkowe spożywanie jedzenia - dodaje dodatkowych kalorii, które nie są kompensowane, i które prowadzą do dodatniego bilansu energetycznego, a następnie do odkładania się tłuszczu. Ten tłuszcz też może się odkładać na brzuchu niezależnie od tego jaki rodzaj alkoholu spożywamy.

Alkohol wpływa na odczuwanie głodu

Inną rzeczą, która dyskredytuje niektóre wyniki badań w kwestii tego czy alkohol przyczynia się do przybierania na wadze jest to, że w przypadku alkoholików nie można opierać się na konkretnych danych. Wiemy, że alkohol zawiera 7,1 kalorii na gram. Kalorie te zawsze wlicza się do określenia bilansu energetycznego... czyż nie? Z przewlekłą chorobą alkoholową i jego nadmiernym spożywaniem, nie wszystkie spożywane kalorie przyczynią się do zwiększenia energii. Ze względu na zmiany w czynnościach wątroby i to co nazywa się mikrosomalnym systemem utleniania alkoholu (MEOS) w przypadku alkoholizmu kalorii nie można normalnie przeliczać. Wielu alkoholików również nie spożywa regularnych posiłków, je mniej, a ich konsumpcja alkoholu wzrasta.

Bez względu na to czy dane osoby piją przy okazji, czy codziennie, czy nałogowo - większość z kalorii otrzymują ze spożywanego alkoholu, a jeśli jedzą bardzo mało, będą miały deficyt kalorii, i nie przytyją. Połącz to z działaniem hormonów, a otrzymasz obraz chudego, źle odżywionego, niezdrowego alkoholika (osoby na temat, której sądzono by, że jest jej najłatwiej posiadać "piwny brzuszek").

Liczą się kalorie

Błędne jest założenie że alkohol automatycznie zamienia się w tłuszcz czy powoduje "piwny brzuszek". Prawdą jest, że alkohol hamuje utlenianie tłuszczów, ale przede wszystkim, alkohol dodaje kalorii w diecie, robi zamieszanie w hormonach i pobudza apetyt, co prowadzi do jeszcze większego spożywania kalorii. Stąd właśnie bierze się tłuszcz.

Jeśli pijesz z umiarem, jeśli jesteś świadomy ilości kalorii w alkoholu, jeśli jesteś świadomy ilości kalorii w pozostałych produktach żywnościowych spożywanych w trakcie lub po wypiciu alkoholu, i jeśli to wszystko jest odpowiednio wyrównane wtedy nie przytyjesz. Teraz, po tym co przeczytałeś możesz się zastanawiać: "To znaczy, że mogę wypić i jeszcze schudnąć? Wystarczy żebym utrzymywał deficyt kalorii?"

Tak, dokładnie o to mi chodzi. Ale zanim wyjdziesz pospiesznie do pubu na zimne piwo musisz zdawać sobie sprawę z tego, że: puste kalorie z alkoholu nie zastąpią kalorii z produktów odżywczych!

Kiedy jesteś w trakcie programu odchudzania i masz mocno ograniczony "budżet kalorii", musisz przemyśleć w jaki sposób te kalorie powinny być wykorzystane. Na przykład, jeśli kobieta jest na diecie 1500 kalorii dziennie, czy ona naprawdę będzie chciała wykorzystać 500 kalorii - jedną trzecią z jej dziennego spożycia - na kilka drinków alkoholowych i pozostawić sobie tylko 1000 kalorii z produktów żywnościowych promujących zdrowie?

Zdaję sobie sprawę, niektóre osoby mogą odpowiedzieć "tak" na to pytanie, jeśli niektórzy ludzie będą wydawali pieniądze tak frywolnie jak kalorie, znajdą się w poważnych kłopotach!

Podsumowując artykuł w kilku praktycznych podpunktach, określiłem 7 własnych porad dotyczących spożywania alkoholu w zdrowym stylu życia:

1.Alkohol spożywaj w umiarze. Podczas programu odchudzania w ogóle nie pij. Oczywiście można wypić i "pozbyć się kalorii", starannie utrzymując deficyt kalorii, jak wspomniano powyżej, ale z pewnością nie przyczyni się to zupełnie do utraty warstwy tłuszczowej ani do utrzymania zdrowego sposobu odżywiania.

2.Alkohol spożywaj w umiarze w fazie utrzymywania wagi. Jeżeli chcesz utrzymywać wagę przez bardzo długi okres czasu i kiedy Twój tryb życia jest zdrowy, pij z umiarem i jedynie okazjonalnie, np. podczas weekendów lub kiedy idziesz na obiad do restauracji. W zdrowym stylu życia nie ma mowy o upijaniu się czy w ogóle byciu pijanym (nie mówiąc o tym, że kac nie sprzyja dobrym treningom).

3.Nie należy pić codziennie. Codzienne spożywanie alkoholu "do obiadu" kojarzy się z poprawą krążenia krwi. Jednak nie polecam tego sposobu picia ponieważ zachowania powtarzane codziennie stają się nawykami. A zachowania powtarzane wiele razy na dobę staną się silnym przyzwyczajeniem. Picie alkoholu z przyzwyczajenia może prowadzić do coraz częstszego picia lub uzależnienia na większą skalę, mogą ono być trudne do zatrzymania, jeśli kiedykolwiek trzeba będzie z tego zrezygnować.

4.Licz kalorie. Jeśli zdecydujesz się na butelkę piwa lub kieliszek wina lub dwa (lub cokolwiek co stanowi dla Ciebie "umiar") wlicz to wszystko do dziennego budżetu kalorii.

5.Uważaj na swój apetyt. Nie poddaj się "zachciankom" miej kontrolę nad sobą w trakcie i po wypiciu. (Uwaga na skrzydełka kurczaka i fast foody! U mężczyzn w prawie wszystkich badaniach ujawniono związek pomiędzy piciem i posiadaniem "brzuszka" Jednym z możliwych wyjaśnień jest to, że mężczyźni często jedzą i piją, podczas gdy kobiety piją zamiast jeść).

6.Unikaj tłustego jedzenia. Kiedy pijesz - w szczególności unikaj tłustych produktów. Badanie przeprowadzone przez Angelo Tremblay w 1995 roku sugerują, że alkohol i dieta z wysoką zawartością tłuszczu sprzyja otyłości.

7.Ciesz się bez winy. Jeśli zdecydujesz się wypić (umiarkowanie i rozsądnie), to nie zadręczaj się tym i nie bądź dla siebie bardziej surowa/y następnego dnia. Po prostu ciesz się tym, bo można!





Porozmawiaj o zdrowiu:

Szukaj u nas

Polecamy



FAQ Forum dyskusyjnego

Dyskusja na temat:

Kontakt

W sprawach publikacji lub reklamy

Email:

Disclaimer

Nasze artykuły chronione sa prawami autorskimi.