Porady dla zdrowia


Podróżowanie z maluchem nie musi być uciążliwe

podróż z dzieckiem

Gdy rozpoczynają się ferie, wielu z nas postanawia wybrać się na wspólną wyprawę z dziećmi. Jednak dla sporej grupy naszych pociech wielogodzinna jazda samochodem lub autobusem to istna męczarnia. Jak możemy umilić im podróż?.

 Kasia i Marcin są rodzicami 2-letniej Maji i 5-letniego Igora. Pod koniec stycznia zaplanowali rodzinne wczasy w góry - do pokonania mieli mnóstwo kilometrów i w praktyce ponad 10-godzin jazdy samochodem. Nic dziwnego, że już zawczasu postanowili przygotować plan podróży ze szczególnym uwzględnieniem atrakcji dla swoich milusińskich.

- Po raz pierwszy wyjeżdżaliśmy tak daleko - mówi wyraźnie przejęta Kasia - Wcześniej wybieraliśmy miejsca położone gdzieś w okolicy. Najczęściej już po godzinie Igorek nudził się i zaczynał marudzić, często kończyło się to płaczem a my przeżywaliśmy niepotrzebne stresy. Tym razem postanowiliśmy być lepiej przygotowani - a to oznacza zaopatrzenie m.in. w ulubione zabawki i przekąski naszych pociech, zaplanowanie postojów w różnych ciekawych miejscach- wszystko po to, aby podróż stała się przyjemniejsza.

Daleko jeszcze?

 Niewątpliwie pod historią Kasi i Marcina podpisałoby się wielu innych rodziców. Perspektywa długich godzin spędzonych w autobusie lub samochodzie nie napawa optymizmem dorosłych, a co dopiero dzieci. Nasi milusińscy gromadzą w sobie niespożytą energię i statyczne siedzenie w jednym miejscu przez dłuższy czas jest dla nich często nie do wytrzymania. Na szczęście sposoby na nudę w podróży znaleźć możemy praktycznie w każdym sklepie z zabawkami. Kolorowanki, interaktywne pluszaki, karty do gry - te wszystkie rzeczy pomogą zająć nasze pociechy w czasie podróży. Jeżeli posiadamy laptopa lub przenośny odtwarzacz dvd, warto zapakować je do torby podręcznej. Gdy maluchom znudzą się zabawki, zawsze będzie można włączyć im ulubioną bajkę.

Planując trasę, warto uwzględnić w niej postoje w interesujących miejscach. A przy okazji można narysować dziecku mapę, zaznaczyć zaplanowane postoje i mianować dziecko przewodnikiem w tej podróży. Dla dzieci podróżujących pociągiem ciekawą atrakcją może okazać się np. wizyta w wagonie restauracyjnym.

Czas na przekąskę!

 Nawet gdy nie jedziemy daleko, zawsze warto zabierać ze sobą prowiant. Kupowanie posiłków w różnych przydrożnych barach może skończyć się np. zatruciem pokarmowym lub rozstrojem żołądka. Lepiej zawczasu samodzielnie przygotować kanapki, którymi poczęstujemy naszych podopiecznych w czasie podróży. Pyszne przekąski można przygotować na bazie zbóż (np. wafelki ryżowe) - z pewnością są o wiele zdrowsze od wysokotłuszczowych słodyczy i dostarczają organizmowi cennych składników odżywczych.

Jak wyjaśnia Małgorzata Zdrojewska, specjalista dietetyk współpracująca z firmą Good Food, producentem ryżowych wafelków "Milutkie", dzieci w czasie podróży lubią się czymś zająć, a zwłaszcza coś "chrupać". Dobrze jest więc zaopatrzyć się w różne pożywne i lekkostrawne przekąski, które nie tylko sycą, ale i zajmują czas. W czasie gdy maluch będzie zajęty opróżnianiem kolejnej paczki przysmaków, np. wafelków ryżowych w czekoladzie, dorośli będą mogli w spokoju skupić się na drodze.

 Nie zapominajmy, że maluchy są mistrzami w brudzeniu się w trakcie jedzenia. Pamiętajmy więc o wilgotnych chusteczkach lub papierowych ręcznikach, którymi w każdym momencie będziemy mogli wytrzeć ich buzię, rączki oraz wszystko wokół nich.

Przede wszystkim bezpieczeństwo

 Bezsprzecznie, dzieci winny być przewożone w fotelikach samochodowych dobranych odpowiednio do ich wzrostu. Obowiązek ten nakłada na nas polskie prawo (nakaz przewożenia w fotelikach dzieci do 12 r. życia bądź osiągnięcia przez nie 150 cm wzrostu), a także zdrowy rozsądek każdego rodzica. Dopilnujmy też, aby na tylnej półce samochodu nie kłaść "luzem" żadnych przedmiotów. Po pierwsze zasłaniają szybę, a ponadto w razie nawet lekkiego hamowania mogą zadziałać niczym "pociski". W miarę możliwości, najlepiej wyruszać w podróż z samego rana - nasze pociechy są wówczas jeszcze zmęczone i zabawy im nie w głowie. Nie zapomnijmy wówczas o miękkim zagłówku i małym kocu, które zapewnią maluchowi spokojny sen podczas pierwszych godzin naszej podróży.


autor
Natalia LEWICKA
Junior Media Manager
tel. (71) 328 74 91
n.lewicka@inplusPR.pl


Porozmawiaj o zdrowiu:

Polecamy



FAQ Forum dyskusyjnego

Dyskusja na temat:



Szukaj u nas

Kontakt

W sprawach publikacji lub reklamy

Email:

Disclaimer

Nasze artykuły chronione sa prawami autorskimi.